No właśnie, jak w tytule.
Ostatnio znowu chciałam zacząć ćwiczyć i znowu ten sam problem. Potworny ból głowy powalający na łopatki. Nie potrafię zmobilizować się do ćwiczeń mając świadomość, że złapie mnie znowu ten ból i przez pare godzin będę umierała.
Czytałam o tym w internecie, będę próbowała stosować się do rad jakich udzielają w różnego rodzaju źródłach...
Jestem ciekawa, czy Wam także coś takiego sie zdarza? Jak sobie z tym radzicie ? Nie demotywuje Was to do działania?
Ostatnio znowu chciałam zacząć ćwiczyć i znowu ten sam problem. Potworny ból głowy powalający na łopatki. Nie potrafię zmobilizować się do ćwiczeń mając świadomość, że złapie mnie znowu ten ból i przez pare godzin będę umierała.
Czytałam o tym w internecie, będę próbowała stosować się do rad jakich udzielają w różnego rodzaju źródłach...
Jestem ciekawa, czy Wam także coś takiego sie zdarza? Jak sobie z tym radzicie ? Nie demotywuje Was to do działania?
Skomentuj