Włochaty wątek na 4 łapach [wydzielony OT kociarzy z pupili]

I taka jest prawda.
Po za tym nie tyle białka (choć głównie) ale karmy są różnie zbilansowane pod względem właśnie białek, witamin i innych.

A to, że pies lubi kocie jedzenie niż swoje to da się łatwo wytłumaczyć - psy po prostu uwielbiają żarcie gdzie jest wysoko zawartość białka i tłuszczy (choć wysoki procent tego jest dla nich nie zdrowy)

osz w mordę a u mnie pies je kocią karmę tego suchego whiskasa...

No to Janek bieg do zoologicznego i kup mu zacną karmę Acanę o! Dobra jest, po niej Twój pies będzie jurny samiec. Oczy mu się będą plątać za obserwowaniem samic choć mogę Ci polecić szwedzką, ekologiczną - Husse. Bardzo smaczna

Pedigree i Whiskass w ogóle moim zdaniem to śmieć. No wiem, że nie wszystkim stać na dobre karmy, ale to ja już wolę przerzucić się na dietę BARF. I tak też zrobilem, taniej od karm, a zwierzak czuje się jak w raju.

Ludzie, tak patrzę wyspanym wzrokiem na wasze zwierzaki, i aż ciepło człowiekowi Fajne fajne.
Sister - prowadzicie z Andukiem DT dla zwierząt?

edit:

Można zamówić próbki u dystrybutora Nawet darmowe. A z tym, czy będie jadł czy nie - tak ma kazdy pies, czy zwierzak. W końcu mu się karma znudzi i tak. Na to nie ma wpływu. Też byś stracił apetyt w********jąc ciągle to samo Psy nie mają smaku, ale nienawidzą monotonii i nudy

E nie mam oporów Tak na przykład uczę szczeniaki. Jemy razem z miski. Uczę go, że miska jest też moją własnością. W przyszłości warczeć nie będzie jak będziesz podchodzić do miski.

A psiak miodzio Lubię takie uszy u psów heh.

Whiskas to syf. Dawanie mięsożernemu zwierzęciu karmy, gdzie jest 4% mięsa, faszerowanie go zbożami, których w zyciu by nie tknął... Sadyzm.
A potem dziwić się, że koty w wieku 5 lat to dla producentów takich karm seniorzy.

Szykujesz swojemu kotu problemy z nerkami, otłuszczenie narządów wewnętrznych, nawet marskość wątroby.

Acana dobra rzecz Chyba jedna z lepszych karm.

ale on sobie sam uzupełnia dietę ;D kiedyś mysz w zimie znalazł nie wiem skąd ją wytrzaskał
Ale dostaje też jakieś inne żarcie tylko problem że on nie chce za bardzo coś innego żreć :] pies to samo. Miał kupiony chyba 1kg czy 0.5 jakiejś tam karmy Royal Canin to musieliśmy wydać komuś innemu bo nie jadł...

Pies takie oklapnięte uszy miał jak był młody. Teraz czasami ma takie ale tylko jak pośpi i w nocy zgarnia się go z łóżka.

Kurde, ja byłem przekonany że jest na odwrót, słyszałem (i to kilka razy), że właśnie psy mogą wcinać kocie jedzenie, ale koty nie powinny jeść psiego bo tam niby za mało jest jakichś witamin, mikroelementów czy kto wie czego jeszcze...

No ale dobra, nasza Pinezka i tak wcina tylko kocie jedzenie więc spoko + czasem jogurt, lody (wylizuje miskę) i takie tam Planujemy jej dać arbuza do spróbowania (chcemy zobaczyć, czy będzie wcinać tak jak ten osobnik: http://www.youtube.com/watch?v=-LOIhlP1U6M )

Większość kotów po whiskasie nie chce jeść przez pewien czas niczego innego. Bo do czego innego nie pakują uzależniaczy i sztucznej chemii zapachowej.

Wydaje mi się, że koty nie powinny jeść psiego jedzenia także ze względu na małą zawartość mięsa.

A co powiecie nt. karmy Felix? Bo nasz kot szczególnie ją sobie upodobał, ale w sumie nie wiem nic więcej nt. tego...

Koty nie powinny jeść tylko samej karmy dla psów bo często brakuje w nich tauryny, której koty (w odróżnieniu od psów) bardzo potrzebują.

Zaraz wydzielę ostatnie posty do nowego tematu, bo mocno odbiegamy od działu ciekawe fotki i ocen zdjęć naszych pupili

edit: wydzieliłem.

Nasze też często jedzą Felixa, jako dodatek do suchego

Prawda, whiskas to same uzalezniacze. Wedlug mnie ta karma to najgorszy wybor. Co do karm to wiem, ze szczurki chetnie jedza psia karme, tak samo karaczany

Suchy whiskas i pochodne to ciężka sprawa, najlepiej to widać na młodych wrażliwych i niezaprawionych w bojach żołądkach. Naszego malucha (i nie tylko, ale ona to niespełna roczna kotka) karmiliśmy (karmimy) Taste of the Wild i gdy nagle przyszedł kryzys kurierowo-koniec workowy i awaryjnie musiała przejść na Whiskas to po każdej próbie zjedzenia tego czegoś, po max 3 min następował zwrot. Btw. po Kitekacie również.

Dobrze, że kurier szybko się stawił, bo kocisko by nam się zażygało na śmierć - po powrocie do starej dobrej karmy wszystkie objawy ustąpiły jak za dotknięciem magicznej różdżki w ciągu kilkunastu minut.

Whiskas i Kitekat to niemal ten sam skład, ta sama ilość mięsa, ten sam dramat. Nieco wyżej (ale wcale niewiele) stoi Felix i Gourmet. Dalej Gourmet Gold, Sheeba.
Wyżej to ja już się nieco gorzej orientuję, na pewno są dobre Hill'sy.

No i sama górka - Acana, Taste of The Wild i jeszcze w tym stylu.

Ale jedno i tak jest zawsze prawdziwe - lepiej z dupy mokre niż żadne mokre. Bo inaczej niewydolność nerek gotowa.

dajka - tu bym jednak trochę polemizował. Mój kocur od 7 lat jest praktycznie tylko na suchej karmie weterynaryjnej (Hill's) oraz na urologicznym Royal Caninie. Do tego od czasu do czasu urozmaicanym dodatkami na sierść lub zęby. Właśnie wszystko zaczęło się od syndromu urologicznego - a ten pojawił się po karmach mokrych i naturalnym jedzeniu - ryby mają zdecydowanie za dużo foforanów...
Ma stały dostęp do świeżej wody, je tylko suchą karmę a właśnie nerki działają u niego dobrze (mocznik, kreatynina w normie, objętość moczu też) - przynajmniej raz do roku kontrola weterynaryjna nic nie wykazuje.

Użyteczny link: http://chatul.pl/viewtopic.php?t=472

Ryby nie są naturalnym jedzeniem dla kota