Madonna...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sexy_man
    Perwers
    • Feb 2007
    • 1163

    Madonna...

    Z okazji dzisiejszego koncertu Madonny na warszawskim Bemowie, zakładam temat dotyczący tej gwiazdy pop-kultury.

    Co sądzicie na temat tej artystki?
    Jakie macie odczucia w stosunku do niej?
    Czy faktycznie można nazwać ją królową popu? (tak jak M.J. królem popu) ?
    A może ktoś z forumowiczów wybiera się na dzisiejszy koncert?

    Zapraszam do przyjemnej i luźnej dyskusji.
    Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.
  • Raine
    Administrator
    • Feb 2005
    • 5246

    #2
    Jest mi to umiarkowanie obojętne.
    Nie słucham jej płyt, natomiast drażni mnie jechanie z playbacku na tzw. "koncertach" na które bilety chodzą po kilka stów. To w moich oczach kompletne lekceważenie audytorium.

    Jej przydomek miał z definicji prowokować, więc jak widzę teraz plakaty przedstawiające "naszą" Madonnę z twarzą pani Ciccone to śmiać mi się chce. Jaa-aaa-akież to oryginalne.

    A tak ogólnie to taki blondwłosy trup z masą mięśniową jak u cane corso. Szału nie robi

    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




    Regulamin Forum.

    Skomentuj

    • anduk
      Koci administrator
      • Jan 2007
      • 3900

      #3
      Mi się śmiać chce z ludzi którzy nabierają się na prowokacje i chwyty marketingowe stosowane od kilkudziesięciu lat Popatrzcie:

      "Madonna drwi z Maryi" - pisze Komitet Obrony Wiary. "Wielokrotnie drwiła z wiary chrześcijańskiej. Bulwersująca jest jej wypowiedź o tym, iż podnieca ją ukrzyżowany Chrystus z powodu Jego nagości."
      Gdyby nie katolicy-fanatycy przeciętny obywatel raczej by nie wiedział kto to Madonna, Nieznalska i tak dalej A tak to sami nakręcają im grubą kasę.
      If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

      Skomentuj

      • Albinoska
        Seksualnie Niewyżyty
        • Feb 2009
        • 207

        #4
        Napisał Sexy_man
        Czy faktycznie można nazwać ją królową popu? (tak jak M.J. królem popu) ?
        Może w tym momencie kogoś obrażę, ale z "Majkela" taki dla mnie król popu, jak z koziej trąbka. Ewentualnie upadły król - wtedy owszem, zgodzę się

        A Madonnę ja tam lubię za muzykę. Od ponad 20 lat potrafi wyskoczyć co jakiś czas z solidnym kawałkiem, który po paru miesiącach się jeszcze pamięta i czasem nawet zanuci. Reszta - jej wyznanie, rzekome "prowokacje", kwestia dzieci - mnie nie interesuje
        - (...) Piękno to jest to, co człowiek ma w środku.
        - Tak? To dlaczego w "Playboyu" nie drukują zdjęć rentgenowskich?
        – ... Bo głupi jesteś.

        Skomentuj

        • Frodo Baggins
          Perwers

          Wspomógł BT
          • Feb 2009
          • 1174

          #5
          100% poparcia dla tego co pisze anduk.
          dla oszołomów ważniejsze jest ich własne święte oburzenie niż realna (anty)skuteczność ich protestów.
          od dawien dawna wiadomo, że tym artystom, którzy jadą bardziej na prowokacji i skandalu niż na samej sztuce - zależy na wszelkim rozgłosie, a zła sława jest nawet lepsza od dobrej.

          Skomentuj

          • Sexy_man
            Perwers
            • Feb 2007
            • 1163

            #6
            Albinoska, do dyskusji na temat M.J. zapraszam na :
            Michael Jackson
            Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

            Skomentuj

            • Yoshua
              Perwers
              • Mar 2007
              • 1374

              #7
              ponoć madonna była wczoraj na jasnej górze

              i czy mi sie wydaje czy temat juz nie zostal poruszony?
              " - Fajny masz korek od wanny.
              - Taki tam...
              - ...Ale gra empetrójki"

              Skomentuj

              • Ćwierćnuta
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 1870

                #8
                Madonna jest mi tak doskonale obojętna, że ciężko mi się o niej wypowiadać. Powiewają mi jej "skandale", muzyka nie w moim stylu, wygląd nie w moim stylu. Nie sikam w gacie z podniecenia ani nie krytykuję. Ot, jest sobie taka baba. Gdyby nie protesty maniaków z powodu koncertu, pewnie bym sobie nie przypomniała o jej istnieniu.

                A dziś i tak się wybieram na koncert... tyle że nie jej.
                Ssanie na czekanie.

                Skomentuj

                • Saddistic Anal
                  Ocieracz
                  • Jun 2009
                  • 131

                  #9
                  stara dupa co się nieźle trzyma, tworzy kiepską muzykę < poza jednym kawałkiem "frozen" na którym z resztą fajnie wygląda>, z tego co wiem to bywa kontrowersyjna, kto w robocie powiedział że jest święto bo Madonna gra, jak dla mnie jest to tak ważne jak zeszła sobota której nie pamiętam

                  Pokój z widokiem na wojnę.

                  Skomentuj

                  • jezebel
                    Emerytowany Pornograf

                    Zboczucha
                    • May 2006
                    • 3667

                    #10
                    Coraz bardziej sobie uzmysławiam, że moje zainteresowania są żadne a ja muszę być strasznie nudna. Nie emocjonują mnie te obrazoburcze wydarzenia, nie interesuje mnie kto i gdzie będzie dziś śpiewał, nie mam idoli jako takich. Raczej obserwuję i wyciągam wnioski. W tym przypadku nasuwa się jeden z kilku : gawiedź uwielbia pikietować, być za czymś lub przeciw czemuś, często opowiadając się za wartościami, których kompletnie nie rozumie. Śledziłam w prasie przygotowania do koncertu Madonny - jakby mi zapłacili, to może bym poszła, ale jakbym teraz miała te 220zeta /tyle najtańszy bilet/ to chyba kupiłabym jakiś fajny wibrator, bo ten co mam, już mi się znudził
                    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                    Skomentuj

                    • Saddistic Anal
                      Ocieracz
                      • Jun 2009
                      • 131

                      #11
                      hehe, jezebel, konkretnie
                      ale co prawda to prawda

                      Pokój z widokiem na wojnę.

                      Skomentuj

                      • paffcio
                        Banned
                        • Mar 2006
                        • 2286

                        #12
                        Kobieta bez zdolnosci wokalnych ktora dzieki skandalom zrobila kariere muzyczna,nie slyszalem zadnej plyty znam pojedyncze kawali.To co obecnie wyprawia jest moim zdaniem niesmacze bo jak inaczej okreslic stare ,umiesniane beztalencie wijace sie na scenie jak 20-to latka,czas aby powoli rozgladnela sie za konkretna urna.(jej wlochate zdjecia z lat mlodosci sa straszne)

                        Skomentuj

                        • kuba303
                          Ocieracz
                          • Mar 2009
                          • 107

                          #13
                          Napisał Frodo Baggins
                          100% poparcia dla tego co pisze anduk.
                          dla oszołomów ważniejsze jest ich własne święte oburzenie niż realna (anty)skuteczność ich protestów.
                          od dawien dawna wiadomo, że tym artystom, którzy jadą bardziej na prowokacji i skandalu niż na samej sztuce - zależy na wszelkim rozgłosie, a zła sława jest nawet lepsza od dobrej.
                          Frodo, nie kazdy artysta. Sa tacy ktorzy jechaniem po czyms chca cos tylko przekazac.

                          Skomentuj

                          • Frodo Baggins
                            Perwers

                            Wspomógł BT
                            • Feb 2009
                            • 1174

                            #14
                            kuba, mi chodzi o takich artystów, którzy dbają o rozgłos związany ze swoją osobą równie troskliwie (a może i bardziej), co o jakość swoich produkcji.

                            Skomentuj

                            • Zwyczajnie
                              Erotoman
                              • Jun 2009
                              • 412

                              #15
                              Hm, nie jestem jej fanką.. jakoś nie kojarzę żadnej z jej piosenek. Ale na koncert bym się wybrała tylko po to, by zobaczyć tancerzy i show jakie na tą okazję zaplanowała. ; )
                              Forever young.

                              Złe języki obgadują,
                              dobre dają orgazmy.

                              Skomentuj

                              Working...