Rumunia chce zalegalizować kazirodztwo

rumunia,czemu mnie to nie dziwi....

Generalnie temat sam w sobie budzi mój niesmak. Przypominam sobie bowiem, z czasów pracy w kancelarii adwokackiej, jedną ze spraw. Ojciec wykorzystywał seksualnie obie swoje córki. Jedna go znienawidziła, druga zakochała się w nim. Trudno było się domyśleć, która została bardziej skrzywdzona. Córka zachowująca się wobec ojca jak żona to bardzo egzotyczny widok. Przemawiały przez nią szczere uczucia i emocje - ale dla wszystkich - chore.

Francja, Hiszpania i Portugalia cię dziwi?

Może w Rumunii, Francji, Hiszpanii, Portugalii potrzebują dobrego tematu zastępczego?

Coś jak u nas z kastrowaniem pedofilów.

Zważ na to, że prawo w tych krajach już obowiązuje a Tusk tylko bez sensu kwaka. Kwa, kwa, kwak.

W ogóle to jest błąd w temacie - nie legalizować tylko depenalizować

Z drugiej strony jeśli by poszły faktyczne nakłady na leczenie i świadomość społeczną tego czynu to może to lepsze wyjście niż karać i udawać, że problem rozwiązany?

To trochę jak z legalizacją substancji psychoaktywnych

Ja nie rozumię jednego. Jeśli coś jest legalne, oznacza to, że ludzie muszą z tego korzystać? Jeśli zalegalizujemy aborcję, sprawi to, że ludzie będą zabijać dzieci? Jeśli zalegalizujemy stosunki kazirodcze, oznacza to, że syn będzie seksił się z matką?

Czy ludzie na prawdę nie mają rozumu i jeśli prawo im czegoś nie zabrania, będą robić wszystko? Czy wolność człowieka polega na tym, że będzie robił absolutnie wszystko bez namysłu?

Przecież kobieta chcąca dokonać aborcji zrobi to i tak szukając ginekologa oferującego "przywracanie miesiączki". Prawo nie sprawia, że ludzie stają się lepsi. Powoduje według mnie tylko ukaranie tych, co się do niego nie stosują.

Odnośnie związków kazirodczych, udowodniono przecież, że istnieje duże niebezpieczeństwo powikłań w rozwoju dziecka poczętego w takim związku. Czy ludzie nie mają rozumu i nie zauważają tego faktu?

To raczej chodzi o spokój "sumienia narodu". Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy.

Ciekawe kiedy zalegalizują pedofilię. Przecież to też choroba. A leczenie? Dożywotnia kastracja chemiczna po odsiedzeniu kary sponsorowana przez obywateli. :] Tako rzecze Donald Tusk.

Guciek ale to demagogia straszna Porównujesz dziecko, do dorosłych?

guciu a względem mnie to o co się rozchodzi ?

Jaka tam demagogia, zwyczajna filozofia. Świat jest przecież barwny, nie?

Zacznijmy czym jest pedofilia. Albo pociąg do dzieci poniżej 15 roku życia albo pociąg do dzieci, u których nie wykształciły się trzeciorzędne cechy płciowe.

Jeśli 30. latek kopuluje z 12. letnią mieszkanką Watykanu, to jest za co go skazywać? Nie! Ale oczywiście jest to niemoralne.

Jeśli ktoś wykorzystuje dwunastoletnią, australijską modelkę, która wygląda na 26. letnią kobietę to jest to pedofilia czy nie?

Jeśli para czternastolatków uprawia seks, to dlaczego mamy oskarżać tylko chłopaka o pedofilię (pamięta ktoś jeszcze polskie precedensy).

Zapewne ze znanego źródła znasz już historię 13-15 letnich panienek, które pracowały w agencji towarzyskiej dla kasy, co dodatkowo przysparzało im od groma przyjemności (jeśli to prawda).



Dlaczego gdy para gówniarzy seksi się po kątach, wszystko jest ok ponieważ "dzieci tak szybko dojrzewają" i "nie mogą tłamsić swojej seksualności", "muszą poznawać swoje ciała", a gdy przy chodzi do stosunku z mężczyzną który ma 14 i więcej lat, to mamy do czynienia z pedofilią?