Pogoda dzis dobra, wiec zdecyduje sie na bieganie. W zasadzie w moim wykonaniu to truchtanie, ale daje satysfakcje. Dziwna rzecz ,im cieplej, tym bardziej mnie do tego ciągnie. Lubie sie troche skatować. Po półgodzinnej przebieżce jestem zlany potem , gwiazdki lataja przed oczami. O ile jest ciepło i nie mam nic pilnego
do zrobienia nie mogę sobie tego odmówić.
Sam sobie dyktuje tempo biegu, i staram sie nie mieć w tym kibiców i innych ogladaczy. Widok plujacego i sapiącego faceta chyba nie jest zbyt przyjemny.
Czy macie takie lub podobne szajby ?
do zrobienia nie mogę sobie tego odmówić.
Sam sobie dyktuje tempo biegu, i staram sie nie mieć w tym kibiców i innych ogladaczy. Widok plujacego i sapiącego faceta chyba nie jest zbyt przyjemny.
Czy macie takie lub podobne szajby ?
Skomentuj