O, fajnie. Też lubię, w ogóle muzyka to mocna strona całego uniwersum SW.

U mnie dzisiaj ochota na coś epickiego, a z pomocą przychodzi oczywiście Thomas Bergersen - jest w tym coś pięknego, gdyby dołożyć do tego jeszcze partie grane na pianinie, to zagrałby je Beethoven.